Historia szybkiego czytania

stara książka

Nauka szybkiego czytania istnieje już od bardzo dawna, ale dopiero dzisiejszych czasach przechodzi swój rozkwit. Prawdopodobnie metodę tę stosowano już w starożytnych szkołach greckich wraz z technikami pamięciowymi (mnemotechnikami). Jednak pierwsze badania nad nauką szybkiego czytania zainicjował E. Javal w 1879 roku. Chciał on połączyć umiejętność szybkiego czytania i pisania z komunikacja miedzy ludźmi („ułatwić i zwiększyć tempo czytania i pisania – to ulepszyć porozumiewanie między ludźmi”). Następnie angielski badacz E. Frya potwierdza teorię Javala oraz dodaje, że umiejętność szybkiego czytania podnosi sprawność i skuteczność w nauce języka obcego.
Powszechnie za początek szybkiego czytania została przyjęta data nieco późniejsza, czyli na początku tego stulecia. W tym czasie nastąpiła „eksplozja wydawnicza” i przeciętny czytelnik nie mógł poradzić już sobie czytając z przeciętną prędkością. Zaczęło powstawać wiele opracowań na temat szybkiego spostrzegania, wykorzystano tu doświadczenia z czasów II wojny światowej Królewskich Sił Powietrznych. Taktycy odkryli, że wielu pilotów w trakcie lotu nie jest w stanie rozpoznać samolotów przeciwników od swoich. W czasie wojny była to ogromna przeszkoda, dlatego zaczęto szukać „środka zaradczego” i tak postał przyrząd zwany tachistoskopem. Jego zastosowanie polegało, na wyświetleniu na dużym ekranie najpierw dużego samolotu sojuszniczego lub wrogiego z dłuższym okresem wyświetlania, a następnie zaczęto zmniejszać obraz samolotu i czas jego wyświetlenia. Odkrycie było zdumiewające: dzięki takiemu treningowi przeciętna osoba była w stanie poprawnie rozpoznać niewielki samolot w zaledwie jedną pięćsetną sekundy. To był przełomowy moment, który dał początek szybkiemu czytaniu. Naukowcy zastąpili samoloty słowami, o dłużej czcionce i wyświetlali je przez pięć sekund, potem zaczęto dodawać słowa do czterech jednocześnie i zmieszono czcionkę, następnie skrócono czas do jednej sekundy. Badani byli w stanie poprawnie odczytać wszystkie wyrazy.
Na początku treningi szybkiego czytania nadal wykorzystywały tachistoskop, dzięki czemu udało się przeciętnie podnieść szybkość czytania z 200 do 400 słów na minutę, uznano to już jako wielki sukces. Jednakże nie odzwierciedlał on odkrycia poprawnego widzenia samolotu czy słowa w czasie 1/500 sekundy. Jeżeli szybkość czytania wynosi 60 sekund x 500 słów na sekundę = 30 000 słów w minutę, a nie tylko 400. Zwolennicy tej metody swoje osiągnięcia zaznaczali na wykresie nieprzekraczającym 400 słów na minutę i byli bardzo zadowoleni, że przeciętny kursant był w stanie osiągnąć po treningu taki wynik. Nie zdawali sobie jeszcze sprawy z tego, że normalny zakres możliwości czytania wynosi od 200 do 400 słów na minutę. Tak, więc metoda pracy z tachistoskopem nie dawała pożądanych rezultatów, a raczej była tylko wynikiem silnej motywacji jej zwolenników. Dzisiaj metodę tachistoskopu wykorzystuję się jako jedną z techniki szybkiego czytania.
W latach 60 Evelyn Wood odkryła, że dzięki treningowi oczy mogą poruszać się znacznie szybciej niż 400 słów na minutę przy zachowaniu zrozumienia czytanego tekstu. Evelyn Wood jako pierwsza opracowała podstawy metodologiczne nauki szybkiego czytania i dzięki niej powstała szkoła „Wood Instytut Dynamicznego Czytania”, posiadająca filę w 200 miastach USA. Opracowaną przez nią metodą obecnie posługuje się około milion ludzi. W tym czasie nastąpił wysyp szkół szybkiego czytania, a przeciętna szybkość wynosiła już około 1000 słów na minutę. Pierwsze kursy zorganizowano na Uniwersytecie Harwardzkim dla personelu największych amerykańskich korporacji. Cieszyły się również zainteresowaniem przez naukowców, dziennikarzy, polityków czy studentów. Prezydent Stanów Zjednoczonych Jonh F. Kennedy miał także swój znaczny wpływ na rozwój szkół dynamicznego czytania, on sam czytał z prędkością 2000 słów na minutę. To z jego inicjatywy zorganizowano kursy dla członków senatu w USA, oraz powstało czytanie fotograficzne. Umiejętność szybkiego czytania również posiadali: Napoleon Bonaparte; Karol Marks; Włodzimierz Lenin; Theodore Roosevelt; Jean Jacques Rousseau; Honore de Balzac; Lew Tołstoj.
Dzisiaj już powszechnie wiadomo jest, że za proces szybkiego czytania odpowiada mózg, a nie oczy. To odkrycie daje nam podstawę do zupełnie nowego podejścia. Techniki treningu szybkiego czytania pomagają rozwinąć zdolności oczu i mózgu, czyniąc z nich jedno narzędzie pracy. Teksty wykorzystywane do treningu szybkiego czytania to głównie opowiadania, które zawierają szereg elementów takich jak: bohaterowie, liczby symbolika, metafory, kontekst historyczne, styl literacki itp. Kurs najczęściej trwa przez kilka tygodni. Składają się z 2-3 lekcji w tygodniu trwających przez 1, 5 – 3 godz. Uczestnik kursu musi zdobytą wiedzę wykorzystać do samodzielnej pracy w domu. Każdy posiada potencjał do czytania 1000 słów na minutę jeśli tylko poświęci trochę czasu na trening, a bardzo często przekracza ten wynik. Na zachodzie badania wykazały, że 1/3 kursantów powraca do starych sposobów czytania; 1/3 zachowuje nabytą prędkość podczas kursu; natomiast tylko 1/3 absolwentów kursu kontynuuje ćwiczenia osiągając jeszcze lepsze efekty czytelnicze.
Dzisiaj przy ogromnej potrzebie zdobywania informacji, bardzo polecane są kursy szybkiego czytania. Warto jeszcze wspomnieć, że jeżeli nie lubisz siedzieć w ławce, czyli korzystać z kursów stacjonarnych, to na rynku jest już całe mnóstwo komputerowych kursów dające równie wielkie efekty.

(Jeszcze nie oceniono)
Prześlij znajomemu Prześlij znajomemu

Dodaj komentarz

 

 

 

You can use these HTML tags

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>